Badania kontrolne po zakończonym leczeniu onkologicznym

Badania kontrolne po zakończonym leczeniu onkologicznym mają jakby „dwie twarze”. Z jednej strony pacjenci bardzo wyczekują tych badań, pokładają w nich ogromne nadzieje, jest to dla nich ważny moment, kiedy mogą potwierdzić, że wszystko jest dobrze i choroba nie wróciła. Odebranie wyników, które mówią „czysto” jest właściwie świętem, daje napęd i motywację do dalszego działania.

Z drugiej strony wizja zbliżających się badań kontrolnych wywołuje silny lęk, pojawia się wiele trudnych i natrętnych myśli, pacjenci snują czarne scenariusze i już widzą siebie ponownie w trakcie leczenia, a niektórzy potrafią w swoich wizjach pójść nawet dalej. Wielu pacjentów mówi, że okres oczekiwania na wyniki badań kontrolnych to wyjątkowo trudny czas.

Pierwsza rzecz, na którą chcę tu zwrócić Waszą uwagę to snucie czarnych scenariuszy. Myślę, że spora część z Was oczekując na wyniki badań wyobraża sobie, że w tych wynikach są same złe informacje. Wiecie co się wtedy z Wami dzieje kiedy wyobrażacie sobie te czarne wizje? Kiedy „płyniemy” w czarnych scenariuszach to doświadczamy emocji i objawów fizycznych jakby to, co sobie wyobrażamy działo się naprawdę. Czyli kiedy wielokrotnie w ciągu dnia wyobrażacie sobie różne złe rzeczy, to wielokrotnie w ciągu dnia ich doświadczacie tak jakby działy się one naprawdę. Wiem, zaraz odezwie się głos, że w ten sposób przygotowujemy się na najgorsze. Ale czy naprawdę snucie czarnych scenariuszy przygotowuje? Odpowiedź brzmi: NIE. Wyobrażanie sobie czarnego scenariusza nie sprawi, że w razie czego będzie Wam łatwiej, jedyne co Wam da, to pogorszenie waszego samopoczucia tu i teraz.

Druga kwestia to odczuwanie lęku. Pamiętajcie, że lęk nie jest emocją z gruntu złą, jest on nam też w życiu potrzebny. Natomiast nadmierny lęk jest już dla nas szkodliwy. Kiedy odczuwamy lęk mamy trudności z koncentracją, nie możemy spać, jeść, pocą nam się dłonie, przyspiesza bicie serca, napinają się mięśnie, w głowie pojawiają się myśli katastroficzne, mamy poczucie, że sobie nie poradzimy, że zagrożenie jest zbyt wielkie. Odczuwanie przez większość dnia lęku bardzo pogarsza jakość życia i sprawia, że trudno nam jest być tu i teraz ponieważ jesteśmy zaabsorbowani naszym wewnętrznym światem pełnym katastroficznych myśli.

W jaki sposób można  pomóc sobie w okresie badań kontrolnych?

Doraźnymi sposobami na poradzenie sobie z lękiem są techniki relaksacyjne i odwracanie uwagi. Wśród technik relaksacyjnych bardzo przydatne jest świadome oddychanie i inne ćwiczenia związane z oddechem (jest ich trochę, więc można znaleźć coś co będzie pasowało). Kolejne techniki redukujące napięcie to np. progresywna relaksacja mięśni, wizualizacje, medytacje czy trening autogenny Schultza. Można też odwracać uwagę angażując się np. w jakieś aktywności (niektórzy sprzątają, inni gotują) lub np. skupić się na doznaniach płynących ze zmysłów (np. weź do ręki telefon i skup się na tym jaki on jest w dotyku, postaraj się zauważyć jak najwięcej szczegółów).

Długofalowym sposobem radzenia sobie z lękiem jest zmiana myślenia. Uczymy się analizowania myśli i dzięki temu będziemy mogli ocenić na ile realne jest niebezpieczeństwo i na ile konsekwencje mogą być dla nas dotkliwe. Dzięki temu, że przyjrzymy się dowodom, podważającym jak i potwierdzającym prawdziwość naszej myśl, może okazać się, że zagrożenie nie jest wcale tak duże jak nam się wydawało i opierając się o te dowody możemy „wypracować” alternatywny lub równoważący sposób myślenia. Oczywiście, to w dużym skrócie i uproszczeniu. Zwykle pracę nad zmianą myślenia robimy wspólnie z terapeutą. Jeżeli natomiast chcielibyście doczytać, czy sami spróbować podziałać do polecam Wam np. „Umysł ponad nastrojem” Christine A.Padesky, Dennis Greenberer lub „Wytrenuj swój mózg” Seth J.Gillihan.

Badania kontrolne pozostają elementem życia każdego pacjenta, który ma za sobą leczenie onkologiczne. Warto więc zatrzymać się na chwilę nad tym tematem i pomóc sobie, aby w przyszłości nie doświadczać już tak silnego lęku i nie snuć już tak czarnych scenariuszy.