O co ci chodzi?

Po co do tego wracasz? Nie mów już tyle o tym! Już po wszystkim! Było minęło! Przestań się zamartwiać! Nie wyszukuj sobie choroby!

Znacie te teksty? Zdarzyło się Wam je usłyszeć od bliskich, od Waszego otoczenia?

Osoby, które mają za sobą doświadczenie choroby nowotworowej często mówią o tym, że otoczenie ich nie rozumie, nie wie przez co przeszli. Bywa, że właśnie na tym tle dochodzi do nieporozumień i konfliktów. Osoba, która chorowała ma potrzebę aby, pomimo pomyślnie zakończonego już leczenia, jeszcze o swojej chorobie mówić i zdarza się, że otoczenie tego nie akceptuje. Niektórzy uważają, że skoro leczenie się udało, to już po wszystkim, temat zamknięty i żyjemy dalej. Dla kogoś, kto chorował temat nie jest zamknięty. Choroba nowotworowa jest doświadczeniem, które wpływa na każdy aspekt życia człowieka i sprawia, że nawet po zakończonym leczeniu człowiek nadal pozostaje tzw. „pacjentem onkologicznym”. Dla wielu osób powrót do codzienności zajmuje sporo czasu i zdarza się, że wymaga też sporo pracy. Każdy pacjent będzie dochodził do siebie i układał nową rzeczywistość w swoim własnym rytmie. Może też zdarzyć się tak, że w tej drodze potrzebna będzie pomoc specjalistów (psychoonkologa, psychoterapeuty czy psychiatry). Szczególnie jeżeli to zaabsorbowanie przebytą chorobą, odczuwanie silnego lęku czy smutku, będzie niekorzystnie wpływało na codzienne funkcjonowanie.

To, co mogę powiedzieć osobom wspierającym to, to że mam pełną świadomość tego, że one też są „dotknięte” przez chorobę, że one też się bały i boją się nadal, że one też są zmęczone i chcą jak najszybciej zapomnieć o tym coś się wydarzyło. Pamiętajcie, że zamykając przestrzeń do rozmowy nie sprawicie, że temat zniknie, że będziecie się czuć lepiej. Ba, możecie się nawet poczuć jeszcze gorzej. Rozmowy o trudnych sprawach, o lęku i obawach są naprawdę bardzo ważne. Jeżeli nie czujecie się komfortowo w takich rozmowach, są one dla Was zbyt trudne, to powiedzcie o tym i wspólnie poszukajcie rozwiązania, które będzie dobre dla obu stron. Różnie radzimy sobie z trudnymi sytuacjami i różnie odnajdujemy się w relacjach natomiast pamiętajmy, że rozmowa jest podstawą. Dopóki ze sobą nie porozmawiacie i dopóki każda ze stron nie powie o swoich oczekiwaniach i potrzebach, to będziecie się na siebie wkurzać. Jeżeli uważacie, że bliska Wam osoba zbyt mocno jest zaabsorbowana chorobą i lękiem o swoje zdrowie, powiedzcie jej o tym. Tylko zróbcie to z miłością, troską i szacunkiem, bez podniesionego głosu i bez wypominania.