Choroba nowotworowa to trudne doświadczenie, które wywołuje wiele bardzo przykrych dla pacjenta emocji. Większość osób chorujących mówi, że emocje, których doświadcza są negatywne. Dlaczego tak o nich mówią? Ponieważ te emocje sprawiają, że jest im źle, że czuję się słabsi. Kiedy odczuwamy negatywne emocje, rezygnujemy z zabawy i z tego co daje nam radość. Wycofujemy się też z codziennych aktywności i pogrążamy w tych emocjach. Odczuwanie negatywnych emocji powoduje obniżenie nastroju, pogorszenie jakości życia i zmniejszenie motywacji do leczenia. Sprawia też, że pacjenci czują się słabsi fizycznie, są bardziej podatni na efekty uboczne leczenia i dłużej dochodzą do siebie po zabiegach chirurgicznych, chemioterapii czy radioterapii. Negatywne nastawienie do leczenia powoduje też, że jest ono mniej skuteczne. To wszystko zebrane razem sprawia, że sytuacja osoby chorej staje się jeszcze trudniejsza.
Jak zatem poradzić sobie z tymi trudnymi emocjami?
W pierwszej kolejności warto uświadomić sobie, że emocje są wynikiem naszych własnych myśli i przekonań. Zdecydowana większość z nas mówi: „Ale ona mnie zdenerwowała” lub „Jest mi smutno, że to się stało” – to sprawia, że wydaje nam się, że to ten ktoś lub ta sytuacja wywołała nasze emocje. W rzeczywistości, to nasze własne myśli o tym, co ten ktoś zrobił czy powiedział wywołały nasze emocje. To samo dotyczy sytuacji, to nie sytuacja sprawiła, że jest nam smutno – tylko nasze własne przekonania i myśli o tej sytuacji wywołały uczucie smutku. Zauważenie własnych myśli pozwoli odkryć, to co w rzeczywistości sprawia, że odczuwamy te trudne, negatywne emocje a myśli, to coś z czym możemy pracować, co możemy zmienić. Zmiana myślenia w efekcie pociągnie za sobą zmianę odczuwanych uczuć, emocji. A zmiana emocji wpłynie na nasze zdrowie i proces powrotu do zdrowia.
Pomocne w radzeniu sobie z trudnymi emocjami jest także nierezygnowanie z codziennych aktywności. Jak już wspomniałam na wstępie, większość chorych wycofuje się z aktywności i rezygnuje z zajęć, które dają radość – a to tylko dodatkowo pogarsza samopoczucie. Warto więc starać się być aktywnym (biorąc oczywiście pod uwagę aktualne możliwości fizyczne i stan zdrowia) ponieważ nawet najmniejsza aktywność sprawi, że poczujemy się lepiej, podniesie się poziom energii i przestaniemy skupiać wszystkie swoje myśli na chorobie.
Kolejnym sposobem, aby pomóc sobie jest poproszenie o pomoc, wsparcie. Można zwrócić się do rodziny, do przyjaciół. Powiedzieć im jak się czujesz, jakie po głowie „chodzą „ myśli. Ważne tu jest, aby komunikować wprost jakiego wsparcie się oczekuję – żaden człowiek nie jest w stanie czytać w myślach innych ludzi. Czasami własne działania i wparcie bliskich mogą być niewystarczające. Wtedy warto zgłosić się po wsparcie do profesjonalisty, psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry. Opowiedzieć o swoich uczuciach, myślach i wspólnie poszukać sposobów na poprawienie samopoczucia.
A jak osobie chorej mogą pomóc jej bliscy?
Bliscy osoby chorej często nie wiedzą, jak rozmawiać, co mówić a czego nie, nie wiedzą jak się zachować wobec osoby chorej. Zagubieni w tej sytuacji posiłkują się powszechnie uważanymi za wspierające zdaniami typu: „Wszystko będzie dobrze”, „Poradzisz sobie”, „Jesteś silna” itp. Czy te zdania wspierają? Zdecydowana większość pacjentów, mówi, że absolutnie nie, że tak naprawdę to te zdania są bardzo denerwujące i nie dają miejsca, aby móc szczerze powiedzieć, że np. dzisiaj jest smuto. W jaki sposób w takim razie wspierać osobę chorą? Po pierwsze, nie pocieszać na siłę, pozwolić bliskiej osobie na smutek, złość czy żal. Dać się wypłakać, wygadać a nawet wykrzyczeć. Po prostu dać przestrzeń na opowiedzenie o tym, co jest trudne. Po drugie, po prostu być. Nie próbować na siłę rozmawiać, zagadywać. Czasami najlepsze, co można zrobić, to posiedzieć razem w milczeniu. Po trzecie, zapytać wprost jakiej pomocy i jakiego wsparcie oczekuje od nas osoba chora, dzięki temu unikniemy nieporozumień.
PAMIĘTAJ, że wszystkie emocje w naszym życiu są nam potrzebne i ważne, także te, które nazywamy „negatywnymi”, a każda emocja niesie w sobie przekaz o naszych własnych myślach i przekonaniach.