Wielu/wiele z Was korzysta z forów internetowych czy grup na Facebooku, gdzie są inne osoby chorujące i jest to przestrzeń z której czerpiecie wiedzę i wsparcie. Spotykacie się i rozmawiacie też z innymi pacjentami w trakcie leczenia, pod gabinetem lekarskim czy na oddziale. Czasami bywają sytuacje, gdy ktoś mówi, że ma nawrót, progresję choroby lub dostajecie informację, że ktoś umarł. Te zdarzenia powodują, że doświadczacie smutku, żalu a także złości. Wielu z Was pyta „Dlaczego?” i wielu z Was zastanawia się „Co dalej będzie ze mną?”.
Zacznijmy od tego, że emocje których doświadczacie są jak najbardziej naturalne i macie pełne prawo aby je odczuwać. Doświadczacie żałoby po stracie koleżanki/kolegi, przyjaciółki/przyjaciela. I ważne abyście sobie na tą żałobę pozwolili. Dajcie sobie czas, bądźcie dla siebie wyrozumiali i okażcie sobie troskę. Ale przede wszystkim zaakceptujcie to, co czujecie – tak naprawdę to najlepsza droga by za jakiś czas poczuć się lepiej.
Dlaczego ?
Pytacie „Dlaczego?” – pamiętajcie, że jest to pytanie retoryczne, którego celem jest wywołanie określonych emocji – przede wszystkim to pytanie wywołuje cierpienie. W rzeczywistości za pytaniem „Dlaczego?” kryją się nasze przekonania, że „Tak nie powinno być”, „To się nie powinno wydarzyć”. Jest to wyraz buntu przeciwko temu, co przynosi nam rzeczywistość. Pomocna w poradzeniu sobie z tym jest tak naprawdę akceptacja. W momencie gdy zaakceptujemy, że „wszystko jest tak jak powinno być” możliwa będzie zmiana. Wiem, że to cholernie trudne, ale uwierzcie mi, że jest to możliwe.
A co będzie ze mną ?
Z kolei pytanie „A co będzie ze mną?” ma w sobie ogromne pokłady lęku i niepokoju. Martwicie się, że choroba wróci i, że tak jak Wasz towarzysz z grupy/forum odejdziecie. Przykładacie do siebie, to co stało się z tą osobą i zastanawiacie się co będzie dalej z Wami. To bardzo trudne emocje i warto byłoby przyjrzeć się myślom, które towarzyszą tym emocjom. Pamiętajcie, że to nasze własne myśli wywołują emocje. Kiedy wydobędziemy myśli, które wywołują lęk, będziemy mogli z nimi popracować i je zmienić. A zmiana myślenia pociągnie za sobą zmianę emocji. Zachęcam Was do wglądu we własne myśli i przekonania.